Autor: Małgorzata Wesołowska
Zarośnięte jak dżungla działki i lokalna, czasem dziwaczna, zawsze oryginalna forma grochowskich ostańców została sfilmowana przy pomocy drona i narysowana w aksonometrycznym porządku. Grochów jest w stanie dostarczyć najbardziej hipsterskich doznań wizualno-architektonicznych, a owoce można tu rwać prosto z rosnących przy ulicach drzew. Nawet jeśli wszystko to ulegnie atrofii w bębnie wirującego wokół homogenicznego budowlanego boomu, przywodzące na myśl marquezowskie Macondo, zdokumentowane endemiczne obiekty architektury i zarastająca je roślinność będą nam przypominać ciekawsze style.